Jak widać na podstawie wyników dwudniowego (17-18 lipca) spotkania przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska z premierem Justinem Trudeau w Montrealu, dwustronne relacje Unii i Kanady zacieśniają się. Przywódcy postanowili „zwiększyć współpracę w obliczu globalnych wyzwań” oraz „pogłębić stosunki i wzmocnić powiązania gospodarcze”.
Trzy lata temu EE i Kanada podpisały kompleksową umowę gospodarczo-handlową, w skrócie CETA.
– Jako partnerzy o zbieżnych poglądach UE i Kanada potwierdziły wspólne poparcie dla multilateralizmu i handlu opartego na prawie, ze Światową Organizacją Handlu (WTO) w centrum. Podkreśliły też swoje pełne poparcie dla porozumienia paryskiego i zaapelowały o dalsze starania w walce ze zmianą klimatu – podano w komunikacie prasowym.
Strony zobowiązały się do pełnego wdrożenia umowy CETA. We wrześniu 2017 r. umowa weszła tymczasowo w życie i „jest czynnikiem wzrostu i zatrudnienia po obu stronach Atlantyku. (…) Będziemy dalej pracować, tak by więcej firm i ludzi odniosło korzyści z CETA” – stwierdzili rozmówcy we wspólnym oświadczeniu.
UE i Kanada zakończyły negocjacje nowej umowy dotyczącej danych o przelocie pasażera (PNR), mającej zwiększyć bezpieczeństwo, zapewniając ochronę prywatności i danych osobowych.
Strony podpisały również partnerstwo oceaniczne, którego celem jest ochrona oceanów i ich zrównoważona eksploatacja.
Inne tematy poruszane w czasie szczytu to: współpraca m.in. w nauce, technologii i innowacjach, w dziedzinie migracji, cyberzagrożeń i walki z terroryzmem.
Rozmawiano też o polityce zagranicznej – o sytuacji w Iranie, Wenezueli, Syrii, oraz o okupacji części Ukrainy.