Podczas inauguracyjnego posiedzenia Parlamentu Europejskiego polscy eurodeputowani – Anna Zalewska i Witold Waszczykowski – przez długą część wykonywania “Ody do radości” nie wstali ze swoich miejsc.
Zalewska tłumaczy to jako “nieporozumienie” i przeprasza tych, którzy poczuli się urażeni. Zdaniem eurodeputowanego Wiosny Roberta Biedronia jest to jednak “symboliczne pokazanie Polkom i Polakom, gdzie ci państwo mają Polskę i Unię”.